poniedziałek, wrzesień 16, 2024

Co ćwiczyć? Współczesne formy aktywności fizycznej

Treningi Chodakowskiej są dla Ciebie zbyt monotonne, a aerobik jest passe? Nie możesz przemóc się do porannego joggingu ani do konkretnej dyscypliny sportowej? Jeśli Twoje ciało jest przyzwyczajone do ruchu, ale wciąż szukasz najlepszego dla siebie rodzaju treningu, powinnaś wypróbować współczesne formy aktywności fizycznej. Ich wspólną zaletą jest różnorodność, dzięki czemu nie nudzą się i nie zrezygnujesz z nich po miesiącu. Sprawdź zatem, co ćwiczyć, aby poprawić wygląd sylwetki i wytrzymałość organizmu.

CrossFit – maksymalny wysiłek, maksymalne efekty

Crossfit zyskał miano „katorżniczego treningu”, gdyż wymaga od ćwiczącego ogromnego zaangażowania, a także zlekceważenia protestów zmęczonego ciała. W crossficie wykonujesz wybrane przez siebie ćwiczenia (m.in. pompki, przysiady, wyskoki, rzut piłką lekarską, podnoszenie sztangi i odważników, sprint, brzuszki, nożyce) po 30 s lub 20 powtórzeń każde, w 1-3 seriach. Krótką przerwę możesz zrobić dopiero po ukończeniu pełnej serii, zatem jeden trening zajmie Ci niewiele czasu (20-30 minut) i będzie wymagał od Ciebie niemal nadludzkiego wysiłki. Wielką zaletą crossfitu jest skuteczność – uprawiaj go regularnie, a poprawisz wydolność organizmu, schudniesz i wyrzeźbisz wymarzoną sylwetkę. Jeśli zatem nie wiesz, co ćwiczyć i nie lubisz dawać sobie taryfy ulgowej, crossfit jest właśnie dla Ciebie.

Aerial joga (antigravity) – wdzięk i zwinne ciało

Kolejną współczesną formą aktywności fizycznej jest aerial joga. To połączenie jogi, akrobatyki, pilatesu i tańca, zatem treningi nie będą ani trochę monotonne. Aerial joga polega na wykonywaniu asan (pozycji jogi), figur tanecznych i ćwiczeń przy pomocy elastycznego pasa tkaniny przyczepionego do sufitu. Taki trening wygląda bardzo efektownie, gdyż uczestniczący ćwiczą głównie w powietrzu. Wprawdzie w ten sposób nie zrzucisz zbyt wielu kilogramów, ale wzmocnisz mięśnie kończyn i brzucha, a Twoje ciało stanie się bardziej elastyczne i sprawniejsze.

Tough Mudder – bieg nie dla amatorów

Jeśli nie wiesz co ćwiczyć, ale lubisz biegać i nie boisz się błota, Tough Mudder może Ci się spodobać.  Ta współczesna forma aktywności fizycznej to nic innego jak ekstremalny bieg po torze z przeszkodami. Aby dotrzeć do mety, uczestnicy muszą się wspinać, podciągać na linie, czołgać po ziemi, taplać w błocie i uważać, by nie wpaść do wody. Nie mierzy się czasu, gdyż najważniejszym osiągnięciem jest ukończenie biegu. Tough Mudder przypomina wojskowe ćwiczenia i pomoże Ci sprawdzić swoją kondycję i wytrzymałość fizyczną.

Tabata – 4 minuty na przyspieszenie metabolizmu

Co ćwiczyć, aby trening nie okazał się zbyt długi i nużący? Dobrym wyborem będzie tabata – masz jedynie 4 minuty na wykonanie czterech serii ćwiczeń. Jedna seria trwa 60 sekund i w tym czasie musisz zrobić dwa ćwiczenia po 20 sekund każde (np. brzuszki i nożyce), które rozdzielisz dwoma przerwami po 10 sekund. Jeśli chcesz uzyskać maksymalne efekty, w ciągu czterech minut wykonuj ćwiczenia angażujące jak najwięcej mięśni, np. pompki, przysiady z hantlami, różne rodzaje brzuszków, bieg w miejscu, skakanie na skakance. Dzięki regularnym treningom tabaty poprawisz kondycję i przyspieszysz proces spalania tłuszczu, zatem nie tylko zyskasz więcej siły, ale i stracisz zbędne kilogramy.

 

Jak stać się producentem muzycznym? Część 2

0

Zastanawiasz się jak zostać producentem muzycznym? Świetnie, w takim razie zobacz, co powinieneś wiedzieć na dobry początek, by rozpocząć przygodę z tym fascynującym hobby. W pierwszej części powiedzieliśmy sobie o podstawowym sprzęcie i oprogramowaniu. Tym razem skupmy się na najważniejszych umiejętnościach.

Co musi umieć producent muzyczny?

Jak zostać producentem muzycznym? Co powinieneś umieć? Niezależnie od tego, w jakim gatunku chcesz tworzyć, warto być zainteresował się teorią muzyki. Gdy słucha się wywiadów ze znanymi twórcami, często jest mowa o emocjach, intuicji, robieniu muzyki we własnym stylu itd. To wszystko bardzo ważne, ale mało który producent dodaje, że odzwierciedlanie swoich zamysłów jest możliwe wtedy, gdy znasz podstawy teorii. Jeżeli po prostu włączysz program DAW i zaczniesz wykręcać beaty, najprawdopodobniej stworzysz utwór pełen dysonansów. O ile wcześniej nie miałeś wiele wspólnego z tworzeniem muzyki i nie masz wyrobionego słuchu muzycznego, prawdopodobnie fałszów nawet nie usłyszysz. Twój utwór będzie brzmiał dziwnie, ale nie będziesz wiedział co poprawić, by było lepiej. I właśnie dlatego teoria jest tak ważna. Oczywiście optimum to połączenie dobrych pomysłów, słuchu muzycznego i znajomości teorii.

Ale jest też dobra wiadomość dla całkowitych amatorów. Otóż podstaw teorii jest się w stanie nauczyć każdy, a doskonały słuch nie jest potrzebny, gdy tworzysz muzykę na komputerze. Zdecydowanie nie musisz być absolwentem szkoły muzycznej. Nie trzeba też umieć grać na jakimkolwiek instrumencie. A więc jak zostać producentem muzycznym? Zacznij od poznania takich pojęć, jak akord, harmonia, skala, tonacja i pochód akordów.

Miks i mastering

Kontynuując listę pojęć, dodajmy do niej miks oraz mastering. Często producenci muzyki spotykają się z tymi terminami jeszcze zanim usłyszą o jakichkolwiek pojęciach typowo muzycznych. Miks i mastering wiążą się już bezpośrednio z obróbką utworu, choć w przypadku muzyki elektronicznej granica pomiędzy aktem twórczym a obróbką dość mocno się zaciera. No dobrze, ale czym jest miks i mastering? I dlaczego to ważna część odpowiedzi na pytanie o to, jak zostać producentem muzycznym?

Miks polega na pracy z poszczególnymi ścieżkami. W ramach miksowania dodajesz efekty przestrzenne, przycinasz i podbijasz częstotliwości, ustawiasz poziomy głośności i panoramę. Zwykle niezbędna jest też kompresja dźwięku. Czynności te wykonujesz dla wszystkich ścieżek. Miks ma kilka podstawowych celów. Przede wszystkim każdy instrument musi znaleźć swoje miejsce w utworze i być dobrze słyszalny. Aby to osiągnąć można np. przyciąć niskie częstotliwości wokalu, by zrobić miejsce dla basu i odpowiednio uformować bas, by stopa była dobrze słyszalna. Z kolei właściwe dobrane pogłosy i głośności sprawią, że jedne dźwięki wydadzą się być blisko słuchacza, a inne będą stanowią tło. To tylko przykłady – miks to bardzo szeroki temat, na który napisano niejeden gruby podręcznik.

Równie długo można by mówić o masteringu. Pojęcie to jest często mylono przez początkujących z miksem, jednak zdecydowanie nie są to synonimy. Otóż mastering polega na pracy ze ścieżkami, które zostały już zmiksowane. Wówczas producent muzyczny działa na tzw. sumie lub kanale master. Jest to główny kanał wyjściowy, do którego podłączone są wszystkie pozostałe ścieżki. Innymi słowy, wykonując mastering, szlifujesz końcowe brzmienie utworu – nie ingerując już w poszczególne ścieżki (przynajmniej teoretycznie). Mastering obejmuje przede wszystkim pracę z korektorem częstotliwości oraz kompresorami. Dzięki nim można sprawić, że utwór zabrzmi wyraźnie i głośno.

Potrzeba akceptacji ważna rzecz

0

Jedną z najważniejszych instynktownych potrzeb człowieka jest poczucie akceptacji. Gdy nie będziemy mieli takiego poczucia, to podświadomie będziemy dążyli do zdobycia jego manipulując ludźmi w celu, by je sobie zapewnić.

Akceptacja nas takimi, jakimi jesteśmy szczególnie przez osoby nam najbliższe jest motorem, który pobudza nas do życia i działania, a brak jej może być tłumikiem, który zahamuje nasz rozwój i nas stłamsi.

Bardzo ważną rolę, może nawet najważniejszą w tej kwestii pełnią rodzice, którzy akceptują swoje dziecko ze wszystkimi jego zaletami i wadami – bądź nie akceptują, jakoby odrzucając go takim, jakim jest.

Akceptacja dziecka przez rodziców rozbudowuje dziecku skrzydła.

Każdemu z nas zdarzyło się być może zauważyć – dziecko w jakimś stopniu pokrzywdzone przez los, a jednocześnie radosne, pełne życia i chęci do zdobywania świata. To zasługa mądrych rodziców.

I druga strona medalu – inne dziecko w pełni rozwinięte fizycznie i psychicznie, a jednocześnie smutne, przygnębione, apatyczne, bojące się wychylić poza przeciętność, można rzec bojące się jakiegokolwiek działania i świata.

Dziecko które już na starcie zostało zniszczone przez swoich rodziców, którzy nie okazali mu swojej akceptacji. I tym samym podcięli skrzydła swojemu dziecku na początku jego drogi życiowej.

Otrzymywana akceptacja jest mocą i to w każdym wieku, lecz w latach dziecięcych i młodzieńczych ma największe znaczenie, gdyż wtedy młody organizm zdobywa podstawy do dorosłego życia.

Gdy akceptacja w tym okresie będzie mu szczędzona – sam również w życiu dorosłym nie będzie potrafił jej okazywać innym.

Przypuszczalnie też nigdy nie zauważy swoich zalet i nie zaakceptuje swoich słabości i wad, które przecież obok zalet wszyscy posiadamy.

Komputer czy konsola do gier?

0

Są gracze, którzy po latach spędzonych przy konsoli przesiedli się na peceta i doszli do wniosku, że już nigdy nie wrócą do Xboxa czy PS-a. Z drugiej strony są ci grający od dziecka na komputerach, przechodzący do obozu konsolowego. Pytanie, co ma zrobić osoba, która chce zacząć lub wrócić do gamingu i stawia sobie pytanie: komputer czy konsola do gier? Kogo słuchać? Jakie plusy i minusy mają oba rozwiązania?

Co przemawia za konsolą do gier?

Pierwszym argumentem za tym, by kupić konsolę zamiast peceta jest cena. Nawet najnowsze konsole będą mniejszym wydatkiem niż komputer przystosowany do gier – zwłaszcza, gdy oprócz jednostki centralnej musisz zainwestować również w monitor. Drogie są też laptopy gamingowe, o ile oczywiście mówimy o sprzęcie dostosowanym do „uciągnięcia” nowych gier na wysokich ustawieniach graficznych. Poza tym, nie musisz kupować nowych modeli konsol, PS3 albo Xbox 360 nadal są znakomitymi platformami do grania, a ich cena jest znacznie bardziej przystępna.

Największą przewagą Playstation i Xboxa w sporze komputer czy konsola jest jednak uniwersalność tej drugiej opcji. Gry na PC są robione tak, by działały na przyzwoitym sprzęcie, ale nigdy nie masz gwarancji, że nowy tytuł będzie miał satysfakcjonującą płynność, jakość tekstur lub ilość detali – może się okazać, że Twoja karta graficzna i procesor nie wystarczą, by grać na pożądanych ustawieniach. A raczej należałoby powiedzieć, że z czasem na pewno się tak stanie. Pod tym względem konsole są bardzo wygodnym rozwiązaniem. Po prostu raz kupujesz sprzęt, a przez kolejne kilka lat masz pewność, że każda gra będzie działać płynnie i wyglądać tak, jak przewidział producent.

Na konsoli praktycznie nie zdarzają się też sytuacje, w których gra nagle przestaje działać albo nie chce się uruchomić – na PC czasem brakuje najnowszego sterownika, antywirus może coś zablokować, właściwa rozdzielczość nie chce zaskoczyć… takie „niespodzianki” są zwykle do przezwyciężenia, ale mogą irytować kogoś, kto po całym dniu nauki lub pracy po prostu chce sobie pograć.

Zastanawiając się nad zakupem komputera albo konsoli do gier, warto też wziąć pod uwagę, że nowe modele konsol to platformy multimedialne, na których można nie tylko grać, ale też oglądać i wypożyczać filmy.

Co przemawia za pecetem do gier?

Konsola ma mocne argumenty po swojej stronie, a czym może przekonać Cię pecet? Najważniejszym plusem komputerów jest możliwość grania w gry wyglądające lepiej niż na konsolach. Jest to kwestia sporna, ale nawet najwięksi konsolowi maniacy muszą przyznać, że z czasem pecety wyprzedzają aktualną generację konsol i jakość na dobrym PC jest po prostu wyższa. Oczywiście, by komputer dorównał najnowszym tytułom, powinien być regularnie modernizowany. To wada dla tych, którzy nie lubią myśleć o zmianach podzespołów, ale zaleta dla wszystkich geeków i fanów moddingu. Komputer czy konsola do gier? Niektórzy komputerowcy nie potrzebowaliby „gier” w tym pytaniu, bo samo dobieranie sprzętu i ciągłe poprawianie parametrów pracy jest dla nich równie dobrą rozrywką.

Otwarta architektura peceta pozwala też na zmianę parametrów pod konkretną grę. Jeśli np. chcesz wyśrubować swoje wyniki w Counter Strike’u, możesz tak skonfigurować sprzęt, by liczba klatek na sekundę przekraczała 200 FPS. Na konsoli tani wynik jest nie do osiągnięcia. Jesteś skazany na stałą liczbę klatek, pod którą optymalizowane są konsolowe tytuły.

Niewątpliwą zaletą PC jest też możliwość wykorzystania sprzętu do wielu różnych zastosowań. Na konsoli nie napiszesz referatu i nie będziesz wygodnie rozmawiał na Messengerze, więc PC i tak jest Ci potrzebny.

W jaki sposób należy używać rozświetlacza ? Porady i triki

0

Stosowanie rozświetlacza w makijażu jest przede wszystkim po to, aby ożywić cerę, nadać jej zdrowy blask, a także wyeksponować atuty. Dobrze zaaplikowany rozświetlacz sprawia, iż twarz zyskuje trójwymiarowość, a także sprawia ona wrażenie młodszej, bardziej promiennej. Profesjonalni makijażyści zgodnie twierdzą, iż ten kosmetyk aplikujemy na kości policzkowe, wewnętrzne kąciki oczu, a także a łuki brwiowe i łuk Kupidyna. Na rynku mamy wiele rodzajów rozświetlaczy, między innymi w kremie, kamieniu, czy też nawet w sztyfcie.

Aplikacja kremowego rozświetlacza jest z pewnością najprostsza. Wystarczy przy pomocy palców zaaplikować go w dane miejsce. Nałożony w ten sposób kosmetyk wygląda naturalnie oraz ładnie stapia się on z cerą. Ten kosmetyk należy starannie i delikatnie wklepać.

Płynny rozświetlacz zapewnia nam natomiast bardzo delikatny i subtelny efekt. Sprawia on wrażenie po prostu dogłębnie nawilżonej skóry. Kosmetyk w tej formie można aplikować na różne sposoby, zarówno palcami, jak i gąbeczką, a nwet pędzlem.

Rozświetlacz w formie pudru/kamienia jest najbardziej popularny i jednocześnie najczęściej spotykany. Efekt jaki uzyskujemy można stopniować. Jednak należy uważać, gdyż w tym przypadku bardzo łatwo o przesadę i nieestetyczny efekt.

Kluczem do sukcesu, jaki można osiągnąć wykonując makijaż przy pomocy rozświetlacza jest dobór odpowiedniego kosmetyku, a także jego odpowiednia aplikacja. Należy starannie dozować ilość produktu, gdyż łatwo o przesadę, co z całą pewnością nie doda uroku. Jednak umiejętne używanie rozświetlacza pozwoli stworzyć naprawę piękny makijaż, nie tylko na wielkie wyjścia, ale i na co dzień.

Co jeszcze cię powstrzymuje?

0

Strach towarzyszy ludziom od zawsze. Boimy się najróżniejszych rzeczy, a lista fobii zdaje się nie mieć w tym wypadku końca. Jest to bardzo silna emocja, którą trudno pokonać. Pierwszym krokiem, który zbliży nas do zwycięstwa będzie niewątpliwie uświadomienie sobie, że wszystko to znajduje się tylko i wyłącznie w naszej głowie.

Zmieniając myślenie, zmieniamy tak naprawdę całe swoje życie. To właśnie strach jest jedyną przeszkodzą, jaka stoi nam na drodze przed spełnianiem naszych marzeń. Powinniśmy więc nauczyć się skutecznie go zbywać. Mimo że jest czasem potrzebny w sytuacji zagrożenia czy bólu, na dłuższą metę jest dla nas czynnikiem bardzo szkodliwym i paraliżującym. Jeśli zaczyna on nami kierować i skłaniać do rezygnacji z pewnych celów, jest to znak aby zacząć w naszym życiu ważne zmiany.

Musimy zrozumieć, że każdy z nas czegoś się boi. Dla jednych strach utożsamiany jest z pająkami, dla dzieci z potworami a dla innych straszna wydawać może się przeprowadzka bądź podróż. Nasze lęki wcale nie czynią nas słabszymi bądź gorszymi od innych. Grunt to znaleźć odpowiedni sposób na walkę z nimi. Wcale nie musimy pokonać go w całości. Małe kroki są tutaj konieczne, ponieważ skoki na głęboką wodę nie są w tym wypadku sensowne. Jeśli na przykład boimy się psów, powinniśmy zastanowić się najpierw nad źródłem naszego lęku.

Czy w dzieciństwie pies nas ugryzł? A może mamy inne złe wspomnienia z nim związane? Postarajmy dotrzeć do problemu jak najlepiej jest to możliwe. To duży krok w stronę pokonania naszych obaw jak i rozwoju naszej osobowości, walką z własnym charakterem. Starajmy się wyobrażać jak wyglądać będzie nasze życie, gdy pokonamy nasz lęk. Zrozumiemy wtedy, że czekają nas same korzyści dla których warto jest spróbować zmierzyć się z naszymi słabościami.

Czy warto ćwiczyć w domu?

Zdrowa moda na bycie w dobrej formie trwa od lat – warto dać się porwać temu trendowi. Aby to zrobić, nie musisz koniecznie chodzić na crossfit czy nawet kupować karnetu na siłownię. Możesz zacząć od treningu we własnym domu. Bardzo wiele osób wybiera właśnie tę opcję. Pytanie czy faktycznie warto?

Zalety treningu w domu

Czy warto ćwiczyć w domu? Plusów takiego podejścia do treningu jest wiele. Przede wszystkim nie musisz nigdzie wychodzić, więc oszczędzasz czas. Wystarczy się przebrać i można rozpoczynać sesję. Żadnego tłuczenia się w tramwaju lub szukania miejsca parkingowego pod siłownią. Brak klubu fitness to także brak konieczności płacenia za karnet, co oznacza oszczędności od 100 zł nawet do 300 zł i więcej w przypadku pełnych karnetów miesięcznych na droższych siłowniach. Co więcej, nie musisz się za bardzo przejmować, czy masz odpowiednią odzież – jesteś w domu i możesz czuć się całkowicie swobodnie. Oczywiście siłownia to nie wybieg dla modeli, ale raczej w zbyt małym t‑shircie z dziurą pod pachą nikt publicznie się nie chce pokazać. A w domu taki strój to idealna koszulka do tego, by ją bez żalu przepocić i wrzucić do brudów.

Ćwiczenia w domu mają jeszcze jedną ważną zaletę dla osób, które krępują się chodzić na siłownię – pozwalają nabrać pewności siebie. Zwłaszcza, gdy jej brak wynika z zaniedbanej sylwetki. Aby czuć się komfortowo, wstępną formę możesz wyrobić w mieszkaniu, a gdy już poczujesz się pewniej, ruszysz na „siłkę” bez wstydu.

Ćwiczenia w domu, a efekty

Główny problem osób pytających o to, czy warto ćwiczyć w domu dotyczy jednak często efektów. Czy trening domowy może być równie skuteczny jak ten na siłowni? Szczerze trzeba sobie powiedzieć, że dobrze wyposażony klub fitness daje większe możliwości i łatwiej o zbudowanie sylwetki. Masz tam od razu dostęp do maszyn i dużej ilości wolnych ciężarów. Nie ma problemu, by stopniowo sięgać po coraz cięższe hantle czy znaleźć ćwiczenie na wybraną partię mięśni. W domu trzeba się trochę bardziej postarać, by rzeźbić równomiernie całe ciało. Może się też pojawić kłopot z obciążeniami, o ile wcześniej się dobrze nie wyposażysz.

Jeżeli nie masz doświadczenia, istnieje też ryzyko, że będziesz stosować nieprawidłową technikę. Niby nasłuchasz się od youtube’owych trenerów, że nie należy podrzucać hantli lub robić kociego grzbietu podczas martwego ciągu, ale samemu trudno zauważyć u siebie takie błędy. A słaba technika to wolniejsze efekty, a nawet ryzyko kontuzji.

Czy warto ćwiczyć w domu? W tym akapicie skupiliśmy się głównie na wadach, ale wbrew pozorom jego wymowa powinna być pozytywna. Innymi słowy: tak, warto ćwiczyć w domu. W swoim prywatnym lokum jesteś w stanie mocno rozbudować mięśnie, efektywnie spalić tłuszcz i zyskać bardzo atrakcyjną sylwetkę. Najważniejsza jest regularność i racjonalne planowanie treningów, a także dieta i regeneracja. Jeżeli się postarasz to ćwiczenia w domu dadzą wyśmienite efekty. Najpewniej będzie to trwało nieco dłużej niż na siłowni, ale różnica nie będzie kolosalna.

Biżuteria srebrna dla mężczyzny

0

Jest całkiem pokaźne grono osób, które usilnie twierdzi, iż biżuteria męska srebrna nie jest czymś pożądanym w wizerunku mężczyzn. Warto sobie sobie uzmysłowić, iż w rzeczywistości jest to błędne myślenie i warto sięgać po takie dodatki. W żadnym wypadku ozdoby te nie są przecież dedykowane tylko paniom i wiele z nich potrafi dodać panom męskości.

Nie powinno zatem dziwić, że w sklepach z biżuterią znaleźć można całkiem obszerne działy z propozycjami dla mężczyzn. Dlatego też warto im się przyjrzeć i tym samym postarać się obalić mit o nich jako mało męskich dodatkach. Nie powinno to być w sumie takie trudne, ponieważ wystarczy rzut oka na bransoletki srebrne męskie i już widać, że one wręcz dodają męskości. Ważne jest jednak to, aby nie przesadzać z nadmiarem ozdób oraz umiejętnie dobierać je do sylwetki i stylu życia.

Dla panów idealnym wyborem jest srebro bez połysku, a więc to o próbie 925. W tym stopie znajduje się przeszło 92, 5% srebra oraz niewielka ilość miedzi. Za sprawą powyższego połączenia zyskujemy znacznie większą niż standardowo wytrzymałość.

Kontynuując dalej ocenę doboru biżuterii srebrnej dla panów powinno się bransoletę czy męski łańcuszek wybierać mając na uwadze dobry smak. Tym samym w zdecydowanej większości przypadków nie będą wskazane krzykliwe motywy i raczej najrozsądniej będzie postawić na tzw. dyskretną elegancję. Takie postępowanie zawsze sprawi, że biżuteria srebrna nie będzie wywoływała negatywnych konotacji, a zamiast tego będzie idealnie współgrać ze stylem danego mężczyzny.

Nietuzinkowy pierścionek zaręczynowy

0

Wybór pierścionka zaręczynowego jest niezwykle trudny, a staje się jeszcze trudniejszy, kiedy twoja wybranka stroni od klasyki i nie jest fanką klasycznych rozwiązań. Co w zastępstwie kultowego złotego pierścionka z brylantem?

Pierścionek skrojony na miarę

W Internecie znajdziesz wielu rękodzielników, którzy zaprojektują i wykonają pierścionek specjalnie dla ciebie. Wielkim plusem jest fakt, że nikt inny na całym świecie nie oświadczy się z identycznym pierścionkiem, dzięki czemu twoja kobieta poczuje się naprawdę wyjątkowo. Jest to także dobre rozwiązanie, kiedy twoja partnerka ma rzadko spotykany rozmiar palca – mniejszy lub większy, niż produkowane zwyczajowo przez jubilerów i zawsze ma problem ze znalezieniem odpowiedniej biżuterii.

Drewniana obrączka

Biżuteria wykonana z drewna od jakiegoś czasu robi w sieci furorę. Mogą być one wykonywane na zamówienie lub w większej ilości w tym samym wzorze. Istnieją takie, które wykonane są z samego drewna oraz takie, w których drewno zostało połączone z kamieniem szlachetnym. W wielu sklepach można dokupić później również drewniane obrączki, dzięki czemu już zawsze będziecie bliżej natury.

Pierścionek – zwierzak

Twoja ukochana jest prawdziwą pasjonatką zwierząt? Mamy dobrą wiadomość. Również dla niej znajdziesz wymarzony pierścionek. Istnieją już takie, które imitują wygląd zwierzątka, do wyboru wiele gatunków: koty, psy, szopy pracze i inne. Słodki zwierzak trzymający twoją kobietę za rękę na pewno będzie idealnie o tobie przypominał!

Jak dopasować trening do sylwetki?

0

Niemal przeprowadziłeś się na siłownię, a muskulatury jak nie było, tak nie ma? Regularnie ćwiczysz, ale zamiast schudnąć i wyrzeźbić sylwetkę, stałeś się jedynie bardziej korpulentny? Brak efektów przy systematycznym treningu może być związany Z Twoim somatotypem. Czy wiesz, że ludzie dzielą się na ektomorfików, endomorfików i mezomorfików? Każdy typ wykazuje charakterystyczne cechy budowy i predyspozycje, dlatego aktywność fizyczna będzie znacznie bardziej efektywna, jeśli uwzględnisz te różnice. Sprawdź zatem, jak dopasować trening do sylwetki.

Ektomorfik – tylko trening siłowy i kalorie

Ektomorfika można rozpoznać po wiotkiej sylwetce – niskiej masie, minimalnej ilości tkanki tłuszczowej i słabo rozwiniętych mięśniach. O ile kobieta ektomorfik nie ma większych problemów z zaakceptowaniem swojej sylwetki, o tyle panowie mają kompleksy z powodu płaskiej klatki, wątłych ramion piersiowej i lichej muskulatury. Jak dopasować trening do sylwetki ektomorfika? Otóż musisz ograniczyć trening cardio na korzyść treningu siłowego. Nie musisz spalać kalorii, zatem możesz skupić się na budowaniu masy i rozwijaniu mięśni. Odpowiednie dla Ciebie będą ćwiczenia z użyciem ciężarów (sztanga, hantle) i z zastosowaniem maszyn obciążających, a także wykorzystujące masę własnego ciała. Treningi powinny być systematyczne – zaniedbując je ryzykujesz szybkim spadkiem masy mięśni. Jako ektomorfik masz przyspieszone tempo spalania kalorii, dlatego musisz jeść więcej niż inni i możesz wprowadzić do diety odżywki węglowodanowe.

Endomorfik – trening cardio i ograniczenie kalorii

Budowa endomorfika charakteryzuje się wysokim poziomem tkanki tłuszczowej i masywną sylwetką. Bardzo łatwo zyskujesz nadprogramowe kilogramy, dlatego musisz liczyć kalorie i ograniczyć wysokotłuszczowe składniki diety. Możesz stosować suplementację w postaci odżywek białkowych – unikaj natomiast gainerów, które składają się głównie z węglowodanów. Jak dopasować trening do sylwetki endomorfika? Zanim zaczniesz budować muskulaturę, musisz najpierw zredukować tkankę tłuszczową i zrzucić zbędne kilogramy. Najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie będą treningi cardio oraz dyscypliny sportowe wymagające użycia siły – trójbój siłowy, rzuty, pchnięcia, boks, zapasy.

Mezomorfik – idealny do kulturystyki

Jako mezomorfik jesteś prawdziwym szczęściarzem. Nawet bez ćwiczeń prezentujesz lepszą sylwetkę niż endomorfik czy ektomorfik, w zasadzie wyglądasz jak urodzony sportowiec. Nie musisz zmagać się z tkanką tłuszczową – szybko spalasz kalorie i łatwo nabierasz masy mięśniowej. Twoim atutem jest atletyczna budowa, charakteryzująca się szerokimi barkami i wąską talią. Przy zachowaniu dobrze zbilansowanej diety nie musisz spędzać wielu godzin na siłowni ani stosować specjalnych odżywek. Jak dopasować trening do sylwetki mezomorfika? Otóż możesz przeplatać treningi cardio z siłowymi, a także z powodzeniem uprawiać dyscypliny siłowo-wytrzymałościowe, np. wioślarstwo, biegi narciarskie czy pływanie. Ze względu na doskonałe proporcje sylwetki i łatwość uzyskiwania pożądanej rzeźby, powinieneś spróbować swoich sił w kulturystyce.

Podsumowanie

Nie wiesz jaki somatotyp reprezentujesz? Nic dziwnego – książkowi mezomorficy, endomorficy i ektomorficy występują bardzo rzadko. Dlatego dopasowanie treningu do sylwetki wymaga szerszej analizy, zarówno pod względem szczegółowej budowy ciała, jak i predyspozycji organizmu. Jeśli sam nie jesteś w stanie opracować optymalnego treningu i planu żywnościowego, zasięgnij rady trenera personalnego lub dietetyka sportowego. A jeśli nie masz na to czasu lub pieniędzy stosuj ćwiczenia dostosowane do typu, do którego sądzisz, że jest Ci najbliżej.

ZOBACZ TEŻ