O początkach internetu będzie można zacząć mówić już od lat sześćdziesiątych. Opiera się on na sieci rozległej typu ARPANET. Wszystko rozchodziło się o możliwości sterowania pewnymi rzeczami, na wypadek wojny nuklearnej. Prowadzeniem badań sytuacyjnych zajmowała się wówczas organizacja badawcza ze Stanów Zjednoczonych nazywająca się RAND Corporation. Uzyskane raporty pozwoliły na stworzenie projektów oraz skonstruowanie sieci komputerowej, która będzie w stanie przetrwać nawet częściowe zniszczenie. Jeżeli zatem będzie możliwe obronienie się przed atakami nuklearnymi, to może warto byłoby to również rozpowszechnić to na cały świat i udostępnić dla ludzi. W końcu technika wojskowa będzie w stanie przedostać się zawsze do życia cywilów. Wiele rzeczy po dziesięciu lub dwudziestu latach będzie przekazanych do cywilów. Wynalazki, które są już w wojsku stare, muszą znaleźć jakieś źródło dostarczania dochodu na nowe. Będzie to możliwe dzięki przekazaniu ich cywilom, którzy je wykorzystają już tak jak należy.