Wśród szeregu diet i metod odchudzania możemy odnaleźć diety dość radykalnie ograniczające kaloryczność naszych posiłków. Jedną z takich radykalnych diet jest ta, dopuszczająca możliwość spożywania 1000 kcal dziennie. Dzięki takim restrykcjom kalorycznym zapewniamy tygodniowy deficyt kaloryczny w wysokości 7000 kcal, co pozwala nam stracić 1 kg wagi w ciągu 7 dni.
Częstym błędem, który popełniają osoby na deficycie kalorycznym, jest przeświadczenie, że tę wartość energetyczną można rozłożyć na dowolną liczbę posiłków. Niestety, nie działa to tak, że możemy spożyć 1000 kcal w dwóch posiłkach, gdyż wtedy organizm zamiast umożliwić nam tracenie na wadze, spowolni metabolizm i zacznie magazynować energię. Mówiąc w wielkim skrócie: jemy mało, a często.
Drugą zasadą, o której powinniśmy pamiętać, jest zróżnicowanie diety. W naszym jadłospisie powinny znaleźć się wszystkie niezbędne składniki odżywcze. Musimy uwzględnić zatem w naszych posiłkach chude mięso i ryby, warzywa, kasze itd. Ograniczamy cukier, tłuste mięso, alkohol, ser.
Najkorzystniejszy bilans energetyczny, jaki możemy sobie zaplanować to podział następujący:
śniadanie – 250 kcal,
II śniadanie – 100 kcal,
obiad – 350 kcal,
podwieczorek – 100 kcal,
kolacja – 200 kcal.
W obniżaniu wartości energetycznej przydatne będzie zastąpienie smażenia gotowaniem na parze lub pieczeniem oraz ograniczenie soli.
Dieta 1000 kcal, mimo dosyć szybko następujących rezultatów, ma sporo wad. Przede wszystkim w uważny sposób należy rozkładać pulę kaloryczną na pięć posiłków, aby nie dopuścić do magazynowania energii. Przy dłuższym stosowaniu może zresztą dojść do spowolnienia metabolizmu oraz do powstania niedoborów witaminowych w organizmie.
Największą wadą diety 1000 kcal jest bardzo duże ryzyko wystąpienia efektu jojo. Stąd też eksperci zalecają po zakończeniu diety, przejście na dietę 1200 kcal (o której więcej w następnym wpisie), a następnie stopniowe zwiększanie wartości kalorycznej posiłków.