Wiele osób ma często dość nauki, kończąc szkołę średnią. Polski system kształcenia obarcza uczniów dość sporą ilością obowiązków, jeśli chodzi o przyswajanie wiedzy z różnych dziedzin. Wiele osób, zbliżając się do matury jest bardzo zmęczonych nauką. Kiedy muszą się zmierzyć z wizją kolejnych 2,5-3 lat studiów licencjackich i następnych 2-3 lat studiów magisterskich, zadają sobie pytanie: czy warto studiować? I tu trzeba z kolei te osoby zapytać, co dokładnie mają na myśli? Czy to, że studia dadzą im szanse szybszego znalezienia pewnej i stabilnej pracy i niezłych zarobków? To przykre, ale 50% kierunków nie daje takiej szansy na pewno, a kolejne 25% w ogóle i ostatnie 25% dają ją być może. Trzeba pamiętać bowiem, że rynek pracy zmienia się czasem co 3-4 lata. Zaczynając studia na danym kierunku, można czytać dane o tym, że są potrzebne osoby z danym wykształceniem. Kiedy jednak kończy się studia pierwszego stopnia, sytuacja może już ulegać zmianie. Bowiem przez te trzy lata na rynku pracy mogło pojawić się sporo absolwentów danego kierunku. Tym samym zapotrzebowanie na przedstawicieli danego zawodu z wykształceniem przynajmniej na poziomie licencjata zostało zaspokojone. Jednak studia dają nam coś jeszcze oprócz potencjalnej szansy na lepsza pracę: możliwość rozwoju osobistego. Warto najpierw solidnie przemyśleć kierunek studiów, a nie iść na byle jaki, tylko po to, żeby mieć wyższe wykształcenie. Sam papier w postaci dyplomu może nie znaczyć wiele. Chodzi o to, o czym będzie on świadczył, czyli jakie kierunek ukończyła dana osoba. Czy warto studiować? Zawsze warto, ale trzeba wiedzieć, czego się chce od życia. Czasem warto poczekać z rozpoczęciem studiów rok lub dwa. W międzyczasie podjąć jakąś pracę, spróbować sprawdzić się w różnych zawodach albo skończyć najpierw jakieś studium policealne. Czasem to właśnie taka szkoła uświadamia, czy konkretny kierunek studiów to jest właśnie to, czy raczej trzeba przestać o konkretnym kierunku myśleć. Dobrze przemyślane studia nigdy nie będą stratą czasu.