Wydawać by się mogło, że na temat Wisławy Szymborskiej, której wiersze są zaliczane do kanonu polskiej poezji, napisano już wszystko. A jednak nikt przed Michałem Rusinkiem nie pokusił się o nakreślenie osobistego portretu Szymborskiej. No właśnie, bo kto, jeśli nie on właśnie, mógłby to uczynić?

Dlaczego sięgnęłam po książkę Michała Rusinka „Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej”?

Wisławy Szymborskiej nikomu przedstawiać nie trzeba. Była jedną z najwybitniejszych polskich poetek, założycielką Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, odznaczoną za swe zasługi dla rodzimej kultury m.in. Orderem Orła Białego, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Krzyż Zasługi. Noblistka. Uwielbiam jej twórczość od dawna. Co i rusz sięgam po jej wiersze i ubolewam nad tym, że nowe już nie powstaną. Z wielką przyjemnością sięgnęłam zatem po książkę „Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej” Michała Rusinka – i polecam ją wszystkim, którzy nie tylko cenią twórczość Szymborskiej, ale też chcą dowiedzieć się czegoś więcej o tej niezwykłej kobiecie.

Kim jest autor książki Michał Rusinek?

Michał Rusinek, rocznik 1972, to polski pisarz, literaturoznawca oraz tłumacz. Pochodzi z Krakowa. Studiował polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Posiada tytuł doktora habilitowanego nauk humanistycznych. Przez wiele lat był sekretarzem Wisławy Szymborskiej, z którą współpracę nawiązał po otrzymaniu przez nią Nagrody Nobla. Ma na swoim koncie wiele publikacji – ostania z nich to „Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej” będąca przedmiotem niniejszej recenzji.

O fabule książki „Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej” słów kilka

Sekretarzem Wisławy Szymborskiej Michał Rusinek miał być przez kilka miesięcy. Ale został nim na znacznie dłużej, bo na kilkanaście lat. To naprawdę wspaniałe, że zechciał podzielić się z czytelnikami swoimi wspomnieniami z tego okresu. Poetka, którą wszyscy znaliśmy chociażby z telewizji, była człowiekiem skromnym, pełnym ciepła i spokoju. Po otrzymaniu Nagrody Nobla sama o sobie mówiła, że nie chce stać się żadną osobistością – pragnie natomiast pozostać zwykłą osobą, za jaką się uważała.

Jaka natomiast jest we wspomnieniach swego sekretarza? Wydaje mi się, że chyba właśnie taka, jaką chciałaby zostać zapamiętana. „Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej” to bardzo wzruszająca, nie pozbawiona humoru opowieść o wielkiej poetce, która – ukryć się nie da – była człowiekiem dość ekscentrycznym. Rusinek opisuje to, co było dla niej codziennością. Z jednej strony ciężka, żmudna praca, a z drugiej oficjalne spotkania, wystawne bankiety itp. Na szczęście autor skupił się głównie na tym nieoficjalnym obliczu poetki, dzięki czemu mamy niepowtarzalną szansę spojrzeć na nią pod zupełnie innym niż dotychczas kątem.

Wisława Szymborska głosiła pochwałę prostoty, co zresztą znajdywało odzwierciedlenie w jej twórczości. Przemawiająca przez nią szczerość była jak najbardziej autentyczna. Zero udawania, jak to często bywa we współczesnym świecie. Nawet Nagrody Nobla poetka nie traktowała w kategoriach wyróżnienia, ale raczej jako coś, co będzie jej przeszkadzać, gdyż ściągnie na nią uwagę całego świata. Jak każdy z nas, miała swoje nawyki ,przyzwyczajenia i dziwactwa, a do tego tę niezwykle cenną umiejętność czerpania radości z drobnych rzeczy.

Treść to bezwzględnie największy atut książki, ale nie jedyny. Nie sposób w tym momencie nie wspomnieć o cudownych fotografiach ilustrujących tekst – na wielu z nich zostały pokazane rękopisy Szymborskiej oraz sporo innych pamiątek.

Moja opinia na temat książki „Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej” Michała Rusinka

„Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej” to bardzo nostalgiczna książka naznaczona osobistymi emocjami autora. Chwała mu za to, że pokazał poetkę jako normalnego człowieka, który oprócz zalet posiada też i wady. Nie ma tu żadnego sztucznego nadęcia czy zbędnej gloryfikacji – i to właśnie w dużej mierze sprawia, że książka czyta się po prostu sama. Mnie lektura zajęła jedno popołudnie, nie byłam w stanie się od niej oderwać.

Po wybitnych osobistościach spodziewamy się zwykle nie wiadomo czego. A tymczasem po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że tzw. recepta na sukces i szczęśliwe życie jest bardzo prosta. Rób to, kochasz – i rób to z pasją. Dostrzegaj okazje, a nie przeciwności. Ciesz się tym, co masz i uczciwie pracuj. Nic skomplikowanego, prawda? Dlaczego zatem tak trudno jest nam przenieść te zasady na własne podwórko? Czy nie lepiej, tak jak Szymborska, wymykać się konwenansom i konsekwentnie robić to, co sami uważamy za słuszne niż płynąć z prądem i wiecznie narzekać? Na te pytanie niech każdy sobie odpowie wedle własnego uznania.

Czy warto kupić książkę „Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej”?

„Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej” to książka, którą polecam absolutnie wszystkim, nie tylko wielbicielom twórczości poetki. Dzięki tej lekturze łatwiej jest zrozumieć, na czym polega fenomen wielkich ludzi. Potrafią oni godzić dwie pozorne sprzeczności – zwyczajność i niezwyczajność. Zazdroszczę Michałowi Rusinkowi, że miał zaszczyt towarzyszyć Wisławie Szymborskiej przez tyle lat. Myślę, że nie miałaby mu za złe tego, że napisał o niej tych przysłowiowych parę słów – dla nas, czytelników, to nie lada gratka. Jeśli wydaje się Wam, że poznaliście poetkę za sprawą jej wierszy, to koniecznie przeczytajcie książkę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here